Ugotuj ziemniaczki w mundurkach - gotuj przez 15-20 minut aż będą lekko miękkie.

W międzyczasie posiekaj drobno cebulę. Zdejmij garnek z ziemniakami z ognia, odcedź i ostudź pod bieżącą wodą, obierz ze skórki, zetrzyj je na grubej tarce do miski. Zmieszaj z posiekaną cebulą i natką, dopraw solą i pieprzem.

Na dużej patelni rozgrzej masełko lub inny tłuszcz nadający się do smażenia. Kiedy będzie gorący, nałóż na patelnię wszystkie/!/ ziemniaki i uformuj placek o równej grubości na całej powierzchni patelni. Zmniejsz ogień i smaż 10-15 minut lub aż spód się ładnie zrumieni i stanie się chrupiący. Wysmaruj tłuszczem duży talerz, wyłóż na niego placek ziemniaczany, po czym przełóż go na patelnię nie usmażoną stroną do dołu. Smaż na małym ogniu przez 10-15 minutek.

Gotowy placek włóż na ogrzany półmisek, pokrój na porcje tak jak tort i podawaj natychmiast....

Można też smażyć mniejsze placki, 1-osobowe ;). Tradycyjnie robi się takie na całą patelnię, ale ona nie musi być aż taka duża.

Szwajcaria to kraj banków i zegarków, ale kiedyś nie brakowało biedy. Rosti były sposobem na wykorzystanie ziemniaków z poprzedniego dnia - dlatego robi się je właśnie z ziemniaków gotowanych, nie surowych.