1. Obrać i umyć warzywa, a następnie:
- pora przekroić na pół i posiekać w paseczki;
- jeśli robimy wersję z włoszczyzną, to resztę warzyw pokroić, np. w zapałki;
- cebulę zostawić w całości.
2. Do garnka wlać olej i wrzucić warzywa, podsmażyć je aż zaczną apetycznie pachnieć i lekko się przyrumienią. Tak, zgadza się, podsmażamy nie na patelni, ale w tym samym garnku, w którym zaraz będziemy dalej gotować zupę - mniej zmywania :)
3. W międzyczasie opalić cebulę nad ogniem - najlepiej nadziać na jakiś metalowy pręcik lub stary widelec (patyczki do szaszłyków nie najlepiej się nadają, bo czasem się przepalają...). Cebula jest gotowa, kiedy wierzchnia skórka jest z grubsza zwęglona - cała w czarnych plamach.
4. Wrzucić cebulę do garnka, wszystko zalać wodą i doprowadzić do wrzenia. Zmniejszyć gaz i gotować:
- jeśli robimy zupę na porze, to krótko, nie więcej jak 5-10 min.;
- jeśli gotujemy zupę na włoszczyźnie, 40-50 min.
5. Kiedy wywar będzie gotowy, dodać koncentrat i doprawić do smaku.
6. Zupę można jeszcze zagęścić mąką - ja zazwyczaj tego nie robię. Mąkę zmieszać z niewielką ilością zimnej wody. Razowa rozmiesza się szybko i bez problemu. Przy białej należy zwrócić uwagę, by nie było grudek. Dolać kilka łyżek zupy i wlać do garnka mieszając. Zagotować, żeby mąka nie była surowa.

Podawać z makaronem. Można posypać zieleniną.