Żółty ser zetrzeć na tarce, na grubych oczkach. Pomidory zalać wrzątkiem, po minucie wyjąć, obrać ze skórki i pokroić w kostkę.

Pokroić drobno cebulę i przyrumienić na dużej patelni (wrzucać na wrzący olej), wrzucić na patelnię pomidory, wymieszać i poczekać, aż będą gorące, dodać wówczas 1/3 sera i dokładnie wymieszać, aż się rozpuści, przyprawić solidnie ziołami (nie przesadzając z bazylią - już jest w ziołach prowansalskich), dodać wyciśnięty lub starty na tarce czosnek, doprawić pieprzem i wszystko dokładnie wymieszać.

Na osobnej patelni lub w rondelku udusić po przykryciem pieczarki, lekko je osolić.

W dużym garnku zagotować wodę, posolić, wrzucić makaron, po kilku minutach zgasić palnik, makaron "dojdzie" we wrzątku. Rozłożyć makaron na talerze, posypać startym serem, nałożyć sos, potem pieczarki, ozdobić świeżą bazylią.

Można podawać z kieliszkiem czerwonego wina; doskonała potrawa na romantyczną kolację we dwoje.

Zimą można zastąpić świeże pomidory, pomidorami z puszki (np. firmy Dawtona - niesprowadzane przez pół Europy, a tanie i bardzo dobre). Jedna puszka to ok. półtorej porcji.