MagdalenaB: "Robie ten biszkopt od 25 lat, przynajmniej raz na miesiac, i jeszcze nigdy mi nie siadl, ani sie srodek nie zapadl, ani nawet nie mial piegow.
Jest to przepis mojej babci, ktora ubijala go recznie, a ja robie mikserem, na najszybszych obrotach."
Piec nastawic na 180 C/350 F.
Bialka ubic na sztywno, dodac cukier na 3 razy, ubijac, az beda geste i lsniace, okolo 3 min. Nastepnie ciagle ubijajac, dodawac po jednym zoltku co 10 sekund. Po ostatnim zoltku ubijac 30 sekund.
Dodac cala make i delikatnie wymieszac lyzka, az nie bedzie grudek surowej maki.
Przelozyc do formy, wygladzic wierzch, piec 35 minut. az brzegi beda odstawac od formy.
Sprawdzic srodek patyczkiem.
Wskazówki i uwagi:
Duza tortownica, lub blacha z 4 brzegami, wysmarowana maslem i poproszona maka (nie bulka - to bardzo wazne, bo do bulki sie przykleja).
Przedwczoraj zrobilam ten biszkopt na blasze, przecielam na pol, skropilam obie polowy sokiem z rozmrozonych malin i wodka, ulozylam te rozmrozone maliny na jednym kawalku, na to gora bitej smietany, drugi kawalek, i poproszone czekolada.
Podawac natychmiast. Mniam.
Mozna przekrawac, jak tylko ostygnie, ale najlepiej na drugi dzien.