puszka.pl - pysznie!

Naleśniki drożdżowe "dla Ewy", z cynamonem i rodzynkami

Cooler: "Można wcinać same (pachną obłędnie) lub z syropem trzcinowym i bitą śmietaną na wierzchu, lub z tym, co komu fantazja podpowie :) "


Rodzaj diety: wegańska

Składniki: dla 2 osób

1/3 kostki drożdży piekarskich
350 ml mleka [w wersji wegańskiej sojowe - może być nawet z tych mniej smacznych i jednocześnie tańszych, np. Polgruntu]
350 ml wody
3 kopiaste łyżki mąki kukurydzianej
mąka zwykła (typ 500)
mąka razowa - tyle co zwykłej
5-6 łyżek oliwy lub oleju do smażenia
4-6 łyżeczek cukru
2-3 solidne szczypty soli
150 g rodzynek
cynamon

Przygotowanie:

Rodzynki zalewamy wrzątkiem i zostawiamy na 15-30 minut.

Do szklanki wlewamy odrobinę (tak do 1/4 wysokości) dobrze ogrzanego, ale nie gorącego mleka. Wsypujemy łyżeczkę cukru i mieszamy. Następnie drobimy drożdże i wrzucamy do mleka. Odstawiamy do wyrośnięcia.

Do dużego garnka wlewamy mleko i wodę, wsypujemy mąkę kukurydzianą, razową i zwykłą (ja to robię w proporcji 1:1 zazwyczaj). Dokładnie mieszamy, aby nie było grudek. Ciasto musi być gęste, ale bez przesady, bo może sprawiać trudności przy wylewaniu na patelnię. Radzę dodawać mąkę do czasu, aż będzie odczuwalny opór przy mieszaniu, a jednocześnie ciasto będzie się jeszcze lało. Zbyt rzadkie ma z kolei tendencję do przywierania do patelni.

Po wymieszaniu dodajemy wyrośnięte drożdże, oliwę, cukier i sól do smaku, odsączone rodzynki i cynamon w ilościach zależnych od upodobania (sam daję całkiem sporo). Mieszamy do momentu, aż oliwa zemulguje z ciastem i nie będzie widać żadnych oczek czy warstewki tłuszczu przy brzegu garnka. Ewentualnie korygujemy gęstość ciasta odrobiną mąki lub wody.

Smażymy na sporej patelni teflonowej (bez żadnego tłuszczu), rozgrzanej na średnim palniku, dodatkowo skręconym do mniej więcej 1/2 mocy. Trzeba to dobrać doświadczalnie tak, aby naleśnik nie brązowiał zbyt szybko po wylaniu ciasta na patelnię. Gdy zauważymy, że brzeg naleśnika ładnie zbrązowiał, możemy przerzucić go na drugą stronę. Należy zwracać uwagę na rodzynki, gdyż wystają z ciasta i lubią się lekko przypalić. Tak więc drugą stronę należy smażyć krócej, okręcając co chwilę naleśnik o kilkadziesiąt stopni.

Wskazówki i uwagi:

Dobrą temperaturę można też poznać po tym, że w naleśniku tworzą się dziurki od pracujących drożdży - gdy patelnia jest zbyt chłodna, naleśnik jest gładki i dziurki nie powstają :)
Nadesłał(a) pat, dnia: 2001-10-21 00:00:00.0
Źródło/autor przepisu: Cooler, gr.dyskusyjna pl.rec.kuchnia

Twoje zapiski: