makaron - ok. 300 g
sól
zielone szparagi, najlepiej nie za grube - pęczek 500g
oliwa do smażenia - kilka łyżek
czosnek - 1 do 3 ząbków
czarne oliwki bez pestek - garść (50g albo i więcej)
Przygotowanie:
Ugotować makaron (najlepiej takie szerokie wstążki w gniazdkach - ma to swoją włoską nazwę: tagiatelle) i odcedzić.
W tym czasie oczyścić szparagi, obciąć końcówki, pociąć na kawałki 4-5 cm. Na patelnię wlać oliwę, wrzucić posiekany czosnek i pokrojone w plasterki lub połówki czarne oliwki. Chwilę podgrzać, żeby czosnek nadał oliwie aromat, ale nie zbrązowiał. Wrzucić szparagi, podsmażyć chwilę (ok. 3 min.).
Dodać ugotowany (al dente, czyli ugotowany, a nie rozgotowany) makaron, zamieszać, ew. dosolić do smaku. Wyciągnąć na talerz i zjeść.
Wskazówki i uwagi:
Do szparagów trzeba dodać makaron świeżo ugotowany - inaczej całe danie może wyjść nieco suche. A ratowanie go dodatkową porcją oleju/oliwy to taki średni pomysł... zwł. pod względem dietetycznym :)
W oryginale szparagi najpierw się obgotowywało i dodawało na sam koniec, chwilę przed makaronem:
"Ugotować szparagi - najbezpieczniej na parze, dla zielonych szparagów wystarczy kilka minut od momentu, kiedy woda zacznie wrzeć. Pociąć je na kawałki 4-5 cm. Dobrze jest spróbować jak wyszły i jeśli końcówki będą włókniste, to należy je odrzucić."
Kiedyś, robiąc z pamięci, zapomniałam o tym i odkryłam nie tylko prostszy i łatwiejszy sposób, ale też lepszy! Szparagi po krótkim obsmażeniu są idealnie sprężyste, wspaniałe po prostu.
Nadesłał(a) pat,
dnia: 2003-04-05 00:00:00.0
Źródło/autor przepisu: na podstawie przepisu podanego przez Jadera na pl.rec.kuchnia