Ugotowane ziemniaki mielę lub ubijam ubijakiem jak mi się nie chce montować maszynki do mielenia. Do ubitych ziemniaków dodaję mąkę i wyrabiam gładkie ciasto.
Z ciasta formuję kulki i przed wrzuceniem do garnka z osolonym wrzątkiem, kciukiem robię małe dziurki. To po to, aby potem na talerzu sos ładnie leżał na kluchach. Dla tych, co nie lubią za dużo sosu, proponuję dziurki robione małym paluszkiem lub po prostu lekko przyklepać kluskę przed wrzuceniem do garnka.
A jak je podawać i z czym... hm, lepiej zapytam się z czym ich nie można podać?