Danie ogromnie proste w przygotowaniu, wymaga tylko inwestycji w dosyć drogi składnik - olej orzechowy, ale... warto!
Im więcej gatunków grzybów, tym potrawa lepsza - ale musza to być grzyby twarde - takie maślaki raczej się nie nadają.
Grzyby dokładnie czyszczę (jeśli bardzo brudne, bardzo szybko płuczę pod bieżącą wodą i dokładnie susze) i te największe kroję na połówki.
Czosnek obieram i kroję na bardzo cienkie plasterki.
Duże i płaskie naczynie żaroodporne smaruję oliwą i wkładam do niego grzyby. Na nie wrzucam czosnek, przyprawy - raczej niezbyt wiele. Posypuje tartą bułką i polewam olejem orzechowym.
Potrawę wstawiam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 40-50 minut. W tym czasie po prostu się skręcam z niecierpliwości, a sąsiedzi walą do drzwi, że tez chcą spróbować, bo zapach jest po prostu obezwładniający.