Kiedy byłam mała, twarożek jadło się na słodko (z cukrem i śmietaną) lub na słono (z solą i szczypiorkiem). Za słodkim nie przepadałam zbytnio, słonego wręcz nienawidziłam! Aż pewnego pięknego dnia... moja kochana mama zrobiła mi i mojej siostrze twarożek z marchewką! Co za cudo, dzięki temu nauczyłam się jeść twarożek :-)
twaróg - 0,5 kg
śmietana
marchewka - 0,5 kg
sól (opcjonalnie)
cukier
Przygotowanie:
Marchewkę umyć, obrać, utrzeć na drobnych oczkach. Jeśli utrzemy ją ręcznie, będzie bardziej soczysta niż po przepuszczeniu przez malakser.
Twaróg zmielić na gładką masę i wymieszać ze śmietaną, żeby nie był taki gęsty, lub od razu zaopatrzyć się w twarożek trzykrotnie mielony (jest taki wynalazek do dostania), który takich zabiegów już nie potrzebuje :-)
Marchewkę z twarożkiem wymieszać, doprawić do smaku cukrem i odrobiną soli. Sól na dobrą sprawę można zupełnie pominąć.
Nadesłał(a) patrycccja,
dnia: 2000-06-20 00:00:00.0
Źródło/autor przepisu: na podstawie 'Harcerskiej kuchni' - F.Starzyńska, M.Głowińska, Wyd.Harcerskie Horyzonty '72