Pieczarkowe gołąbki

Główkę kapusty obieramy z brzydkich liści, wycinamy trzonek i wsadzamy główkę kapusty do dużego garnka z osoloną wodą. Czekamy do zagotowania i zdejmujemy po kolei (nie wyciągając kapusty z garnka) liście, te które są już miękkie na talerz do wystygnięcia.

Ryż gotujemy według przepisu na opakowaniu - już wtedy możemy dodać troszkę Vegety.

Pieczarki szatkujemy na grubej tarce, wrzucamy na patelnie do usmażenia - wodę możemy odcedzić, aby skrócić czas przygotowania. Solimy lekko pieczarki robiące się na patelni.

Zwykłą cebulę (całą - połowa pójdzie do sosu) kroimy w kosteczkę i smażymy na patelni tak aby była "szklista". Cebulkę ze szczypiorkiem kroimy drobniutko.

Do dużej miski wsypujemy ugotowany ryż do ostygnięcia, dodajemy pieczarki, pół szklistej cebulki, cebulkę ze szczypiorkiem oraz jajko. Wszystko razem mieszamy ostrożnie, aby nie zrobić z tego "papki". Dodajemy przypraw do smaku.

Przed zawinięciem gołąbków zgrubienia na liściach kapusty najlepiej skroić nożykiem - by liść nie popękał oraz by było przyjemniej jeść. Do każdego liścia wkładamy "farsz" i zawijamy!

Tak zawinięte gołąbki wsadzamy do garnka, uzupełniamy do połowy gołąbków wodą, dodajemy Vegety, kawałki marchwi i pora i gotujemy, aby liście zrobiły się bardziej miękkie :D

Sos:
Do pozostałej części szklistej cebulki dodajemy masło i mąkę i robimy zasmażkę. Uważamy, aby się nie spaliła. Wlewamy wodę ze zrobionych już gołąbków do garnka z zasmażką i gotujemy dodając przecier pomidorowy. Gotujemy dalej, aż sos nam zgęstnieje, jeśli po dłuższym czasie nie chce, to możemy dodać troszkę mąki i gotować dalej. SMACZNEGO!

Przepis może wydaje się być skomplikowany, lecz w gruncie rzeczy jest bardzo prosty.

Możemy dodać trochę kaparów, kukurydzy i innych składników, które lubimy ;) oraz o wiele więcej pieczarek ;D