puszka.pl - pysznie!

Samosy razowe z zielonym farszem z brokułami, groszkiem i soją

Pyszne pierożki hinduskie! Zarówno na gorąco jak i na zimno :) W oryginale są bez soi, a zamiast brokuła jest kalafior, no i mąka jest zwykła, nie razowa.


Rodzaj diety: wegańska

Składniki: dla 5-6 osób

ciasto:
300 g mąki pszennej razowej typ 2000
100 g mąki żytniej razowej typ 2000
łyżeczka soli
100 g roztopionej margaryny roślinnej (nie olej!)
150 ml wody

+ butelka oliwy/oleju do głębokiego smażenia (ja zużyłam całe 0,75l)

farsz:
mały świeży brokuł
puszka groszku
3-4 ziemniaki
garść ugotowanej soi (z 50-100 g)

gotowa indyjska mieszanka przypraw czyli masala (moja: Tandori Masala zawierająca: kolendrę, KUMIN, czosnek, chilli, sól)
lub własna mieszanka - po niecałej płaskiej łyżeczce:
- kolendry
- imbiru mielonego
- chilli
- curry
- kurkumy
- soli
- kminu rzymskiego (kuminu)
+ ew. pieprz
+ ew. cynamon

Przygotowanie:

Mąkę wymieszać z solą, dodać roztopioną margarynę, wyrabiać. Powoli wlewać wodę wyrabiając dalej - ciasto ma przypominać konsystencją ciasto francuskie, kruche. Odstawić pod przykryciem na 30 min. w chłodne miejsce.

Farsz:
Ugotować brokuły, ziemniaki i soję. Ziemniaki mają być pokrojone na kawałki, brokuł podzielony na małe różyczki.

Na patelni, na rozgrzanej oliwie/margarynie podsmażyć lekko, aż do intensywnego zapachu, przyprawy. Po kilku minutach dodać ziemniaki, brokuła, soję i je podsmażyć. Dodać filiżankę wody, przykryć pokrywką na 15-20 min. Czasami przemieszać, ale tak, żeby nie wyszła z tego kompletna papka.

Lepienie i smażenie pierożków:
Ciasto dzielimy na równe części i formujemy w kulki. Każdą kulkę rozwałkować na okrągły placek (optymalna średnica tak z 15 cm), przekroić na pół. Jedna połówka placka (półksiężyc) to jeden pierożek.

Na każdy półksiężyc nakładamy łyżkę farszu zostawiając miejsce od brzegu, tak z 0,5 cm. Lekko moczymy palcem ten zostawiony brzeg. Zaginamy (składamy) placek na pół i sklejamy. Po pierwszych 3-4 pierożkach szybko nabiera się wprawy :)

Do garnka wlewamy całą butelkę oliwy. Optymalnej wielkości garnek to taki, żeby po wrzuceniu na raz 3-4 samosów były one przykryte całkowicie nawet w niecałym litrze oliwy. Rozgrzewamy mocno oliwę, aż do wrzenia.

Każdy samos smaży się w takiej kąpieli na złoty kolor do 6-7 minut. Wyciągamy chochlą z dziurkami, żeby olej obkapał, i odkładamy na papierowe ręczniki, żeby odsączyć nadmiar oleju. Smacznego!

Wskazówki i uwagi:

Najważniejsze dla oryginalnego aromatu indyjskiego są przyprawy (!), w tym kmin rzymski (kumin), który jest głównie odpowiedzialny za specyficzny aromat i smak.

Tam gdzie pierwszy raz je jadłam, w GreenWay'u, były podane z sosem (nie wiem jakim) i posypane kiełkami z soczewicy. Jak ktoś wymyśli jakiś super pasujący do nich sos, to bardzo poproszę :)
Nadesłał(a) ruta, dnia: 2011-08-10 17:31:04.375
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.

Twoje zapiski: