niecały 1 kg marchewek (tyle co miałam w lodówce, tyle zużyłam)
2 duże cebule
3 ząbki czosnku
paczka mrożonego groszku
pęczek świeżego koperku (ja wzięłam zamrożony, taki znalazłam)
2 sparzone, obrane pomidory
miseczka ugotowanego bobu ("znaleziona" w lodówce, dodana na zasadzie "co by tu jeszcze do gara wrzucić")
vegeta
pieprz ziołowy
słodka papryka
+ dodałam mieszankę przypraw indyjskich z kurkumą i miętą
zioła prowansalskie
1,5-2 litry wody
Przygotowanie:
Marchewkę obrać, pokroić. Cebule przekroić na pół. Pomidory pokroić na kilka części. Ząbki czosnku obrać, można zgnieść. Wrzucić razem z groszkiem i koperkiem i dużą ilością przypraw do garnka, do ok. 1,5-2 litrów wody, ale bez pomidorów i bobu (chyba, że ktoś ma świeży, nie ugotowany, to wtedy go wrzuca go razem z surową marchewką i groszkiem).
Gotujemy wszystko, aż stanie się miękkie (średnio ok. 30 min): marchew, bób, czosnek, cebula, groszek. Próbujemy, czy dobrze przyprawione. Dodajemy pomidory i ugotowany bób (chyba, że jest już ugotowany w garnku). Dokładnie mieszamy. Gotujemy kolejne 10-15 min., mieszając od czasu do czasu, żeby pomidory się trochę rozgotowały.
Po ugotowaniu wszystkiego miksujemy blenderem.
Gotowe!
Wskazówki i uwagi:
Zaletą takich zup jest to, że można je przyprawić za każdym razem inaczej, wedle własnego uznania i humoru :)
Pyszne z chrupkami z błonnikiem, groszkiem ptysiowym, grzankami i kiełkami (kiełki na wierzch na zagrzaną zupę).
Smacznego!
Nadesłał(a) ruta,
dnia: 2011-11-01 19:21:47.779
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.