Sos chili na zimno - bez gotowania (raw food)
Mój krzaczek ostrej papryczki właśnie owocuje jak zwariowany. Wymyśliłam sosik, żeby wykorzystać świeże chili zanim je zasuszę - pyszny, ostry, ognisty! Można go jeść niemalże ze wszystkim.
Rodzaj diety: wegańska & RAW
Składniki:
3-4 średnie pomidory
ok. 140 ml gęstego przecieru pomidorowego (w wersji RAW trochę namoczonych ziaren słonecznika lub namoczone orzechy)
2-3 ząbki czosnku
sól
olej
papryczki chili - ilość wg uznania
Przygotowanie:
2 pomidory i papryczki chili (razem z nasionami) wrzucamy do blendera i porządnie miksujemy. Ja na tę ilość pomidorów i przecieru dodaję 6-7 papryczek, bo lubimy ostro :-) Potem dodajemy pozostałe pomidory, miksujemy. Następnie przecier pomidorowy, zmiażdżony czosnek i sól. Na koniec, wciąż miksując, dodajemy tyle oleju, żeby uzyskać kremową, jaśniejszą konsystencję sosu. Ew. jeszcze solimy.
W wersji raw-wege potrzebna będzie trochę większa ilość pomidorów. A zamiast przecieru pomidorowego, miksujemy z pomidorami i chili trochę ziaren słonecznika lub dowolnych orzechów (np. nerkowca! mniam), tyle żeby zagęścić sos. Olej można pominąć.
Wskazówki i uwagi:
Sos pasuje do wielu dań: do surówek, jako dip, do pizzy, do chleba, do sałatek, do ziemniaków, z makaronem jest po prostu genialny... itd. Zresztą - na pewno sobie poradzicie z wymyślaniem zastosowania tego sosu ;-)
Możecie śmiało dodać większa ilość chili, bo ostrość zimnego sosu jest zupełnie inna niż ostrość sosu gorącego.
Twoje zapiski: