1 szklanka jasnej mąki orkiszowej, typ 630
1 szklanka mąki razowej orkiszowej
1/2 szklanki mleka
50 g roztopionego masła
1 jajko z chowu wolnowybiegowego
2-3 g świeżych drożdży
2 łyżki brązowego cukru
szczypta soli
nadzienie: 0,5 kg wiśni, wydrylowanych
brązowy cukier, w zależności od upodobań, ja nie daję dużo, bo lubię mocno kwaśne - kilka łyżek
2 łyżeczki skrobi ziemniaczanej
200 g masy marcepanowej
Przygotowanie:
Mleko wlewamy do jeszcze ciepłego, roztopionego masła, wbijajmy jajko, wszystko mieszamy aż się połączy. Dodajemy cukier i drożdże, ponownie mieszamy. Do płynnych składników dodajemy wymieszane ze sobą mąki, zagniatamy elastyczne ciasto. Można to zrobić w robocie. Odstawiamy do wyrośnięcia na noc do lodówki lub w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, aż podwoi swoją objętość (ok. 45-60 minut).
Przygotowujemy nadzienie: wiśnie gotujemy/smażymy z cukrem aż odparuje większość soku. Wsypujemy przesianą przez sitko skrobię ziemniaczaną, zagotowujemy. Odstawiamy do ostudzenia. Wiśnie najlepiej przygotować dzień wcześniej.
Piekarnik nagrzewamy do 190 st. C, blachę wykładamy papierem/matą do pieczenia. Masę marcepanową rozwałkowujemy na prostokąt o wymiarach ok. 30x20 cm. Blat lekko omączamy i wykładamy na niego ciasto. Rozwałkujemy je omączonym wałkiem również na prostokąt o wymiarach 30x20 cm. Na ciasto wykładamy marcepan, a na wierzch wiśnie. Całość zwijamy w rulon od dłuższego boku. Kroimy na 12 plastrów, które wykładamy ślimaczkiem do góry na blachę.
Pieczemy ok. 15 minut. Na szczęście można jeść ciepłe! :)