Koniec czerwca i jest! Na straganach, targowiskach, w warzywniakach pojawia się fasolka szparagowa. Niedługo później pojawia się i u mojej babci w ogródku.
Klasycznie z bułką tartą, młodymi ziemniakami i koperkiem. Idealnie! Ale żeby nie popaść w monotonię, warto czasem wysłać bułkę tartą na urlop. W tym czasie do akcji wkraczają papryczki chilli, czosnek i migdały! W otoczeniu indyjskich przypraw nadadzą nowe oblicze naszej ukochanej szparagowej. I kto wie, może bułka tarta przedłuży sobie wakacje.
* dla wielbicieli ostrości i odważnych polecam 2 papryczki
Przygotowanie:
Fasolkę myjemy i obcinamy końcówki. Gotujemy około 15 minut, aż fasolka będzie miękka. Odcedzamy.
Papryczkę rozkrawamy i pozbywamy się pestek (chyba, że ktoś uwielbia megaostre potrawy). Siekamy drobno: papryczkę, imbir i czosnek. Migdały mielimy (możemy użyć blendera).
Na dużej patelni rozgrzewamy oliwę i wrzucamy papryczkę, czosnek i imbir. Podsmażamy około 2-3 minuty, aż czosnek będzie miękki. Dodajemy przyprawy, migdały i mleko. Gdy sos zacznie gęstnięć, wrzucamy fasolkę i dokładnie mieszamy. Sos powinien zgęstnięć na tyle, by ładnie oblepić fasolkę. Posypujemy świeżą zielenią i gotowe! Smacznego!