Przepis powstał, gdy brakowało mi pomysłu na obiad, a w zamrażalniku akurat leżał kalafior... ;) Czyli to ten typ potrawy: wrzuć do gara to, co zalega w szafkach :)
włoszczyzna (*uwaga na kolory!)
opakowanie mrożonego kalafiora lub jeden świeży, duży
torebka ryżu brązowego
1/2 lub 3/4 szklanki płatków owsianych (w zależności od wielkości szklanki)
3 lub 2 liście bazylii
ziele angielskie
pieprz czarny ziarnisty
koperek suszony lub świeży
tymianek
pieprz biały, ziołowy
Przygotowanie:
Najpierw przygotowujemy bulion. *Należy pamiętać o kolorach - krem z kalafiora powinien mieć barwę "beżową", tak też przykładowo włoszczyzna może składać się z: 3 pietruszek, 1 selera, 1 marchewki, 1 cebuli (zrumienionej wcześniej na patelni lub "czystej").
Bulion gotujemy wraz z liśćmi laurowymi, zielem angielskim i pieprzem ziarnistym, do momentu w którym warzywa zmiękną. Dla oszczędności czasu zawsze wcześniej włoszczyznę drobno kroję.
Do bulionu wrzucamy zawartość 1 torebki ryżu brązowego. Gotujemy przez 10-15 minut, po czym wsypujemy do zupy kalafiora (jeśli ktoś używa świeżego, należy go wcześniej podzielić na różyczki), płatki owsiane i przyprawy, tj. koperek, tymianek, pieprz biały i pieprz ziołowy. Pieprzu nie oszczędzać.
Po ok. 15-20 minutach kalafior powinien być miękki, co oznacza, że gotowanie dobiega końca. ;)
Wszystko blendujemy, zupę można udekorować świeżym koperkiem.
Smacznego!
Wskazówki i uwagi:
Ryż i płatki zagęszczają zupę. Początkowo chciałam ją zrobić z ciecierzycą, ale zapomniałam wcześniej ją zamoczyć - dodałam więc to, co miałam pod ręką i pasowało kolorami. Okazało się, że eksperymentalne połączenie ryżu, płatków, kalafiora i ww. przypraw to całkiem zgrabne smakowo zbiorowisko :)
Nadesłał(a) martusiak,
dnia: 2014-03-06 02:51:10.128
Źródło/autor przepisu: Marta Zawadzka, martusiak