Składniki miksujemy aż do uzyskania jednolitej masy.
Naleśniki smażyć na dobrze rozgrzanej patelni z odrobiną oleju.
Doprawiać czym dusza zapragnie - u mnie najczęściej wjeżdżają powidła śliwkowe. :)
Wskazówki i uwagi:
Patent wyniesiony z domu - zamiast wylewać olej bezpośrednio na patelnie polecam namoczyć piętkę chleba i nią smarować patelnie - dzięki temu naleśniki nie wchłaniają nadmiaru i nie czuć smaku oleju podczas jedzenia.
Opcja z powidłami dla łasuchów - wychodzą mega słodkie! :)
Nadesłał(a) niemamjuzpomysl,
dnia: 2016-02-28 17:59:04.469
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.