Przepis znalazłam w sieci i zmodyfikowałam, żeby był wegański. Z podanych składników wyjdzie dziewięć placków po około 46 kalorii każdy (wiadomo jak to z plackami, nigdy nie wyjdą wszystkie równe).
Zdrowsza, a równie pyszna wersja typowych drożdżowych racuchów :)
Pachną dzieciństwem, smakują wyśmienicie, zwłaszcza z dodatkiem jogurtu greckiego wymieszanego z miodem. Pyszne zarówno na ciepło, jak i na zimno jako przekąska.
Kiedy pierwszy raz jadłam u babci (wtedy jeszcze z jajkami i mlekiem) trochę zdziwiło mnie, że posypane są cukrem... jednak okazuje się, że cukinia na słodko jest nie tylko jadalna, ale i bardzo smaczna :)
Inaczej niż polskie placki przygotowuje się je z podgotowanych, grubo startych ziemniaków. Jak to w Szwajcarii, często podaje się je ze stopionym żółtym serem na wierzchu. Można też z podsmażoną cebulką lub jakąś surówką.
Wiele dobrego słyszałam już o farinacie. Po za tym, że jest zdrowa to jest jeszcze pyszna, szybka w zrobieniu (nie licząc tych 4 godzin :P) i potrzeba tylko kilka prostych składników.