Pomysł na ten placek podpatrzyłam na wegańskim blogu. W oryginale nazywa się "plackiem czeskim", jednak ja jeszcze dodałam do niego dżem z czarnej porzeczki i pozmieniałam składniki w masie oraz polewie.
Chciałam przetestować płatki ryżowe, a chodziły za mną maliny. Wyszło o wiele lepsze niż się spodziewałam :) Fajna konsystencja przypominająca pudding. Owoce i słonecznik bardzo dobrze pasują do płatków.
Pyszne, wilgotne, bardzo bogate w smaku z uroczą, różową masą na wierzchu :)
A do tego ciasto, które można jeść bez wyrzutów sumienia, bo w końcu czekolada to samo zdrowie, ma tylko razową mąkę, a cukier jest brązowy, więc śmiało można sięgnąć po drugi kawałek :)
Ania D.: "Z tego ciasta można też wycinać i piec wyśmienite ciasteczka. Rogaliki wymyśliłam kilka dni temu i uważam, że to jeden z moich lepszych pomysłów na słodkie pieczenie na zakwasie."
W oryginale przepis jest z jajkiem, ale ja robię ciastka bez jajka i bez utraty jakichkolwiek walorów smakowych. W zależności od gustu robimy na słodko albo pikantnie :)
Przepis na ten sorbet wymyśliłam sama, pewnego deszczowego dnia, kiedy to miałam ogromną ochotę na coś słodkiego (niekoniecznie czekoladę...). Idealnie smakuje solo lub z koktajlem ze świeżych owoców.