Idealny wegański, bezglutenowy makowiec bez pieczenia. Prawdziwa bomba odżywcza, z mnóstwem białka i wapnia. Idealny na Wigilię i święta ze sceptykami kuchni wegańskiej.
To jest najlepsze ciasto wszechczasów, mówię Wam ;-) Jest dokładnie takie jak lubię - mało ciasta, dużo owoców, a samo ciasto jest przepysznie wilgotne i z dużymi kawałkami marcepanu, na które trafia się co rusz. Jeżeli ktoś nie będzie wiedział, że jest na razowej mące raczej nie ma szans, żeby się zorientował :)
Do tej pory moim "number one" jeśli chodzi o clafoutis był przepis Michela Roux, ale obawiam się, że został zdetronizowany, bo ta wersja jest nie tylko smaczniejsza, ale i zdrowsza.