GzyraKi: "Pasta jest szybka i prosta w robocie. Jest (wybaczcie słowo) bos-ka! Ma silne właściwości uzależniające. Najlepiej sprawdza się do chleba chrupiącego z opiekacza. Ale gdyby naleśniki strzelić, też by było dobrze."
Wegańska wersja pasztetu (nie pieczeni), który świetnie się rozsmarowuje. Dobry pod ogórka, pomidora czy inne warzywko :) Można zrobić większą ilość i zapasteryzować sobie "na potem". Pasztet pracochłonny, ale bardzo prosty, no i starcza na długo.
Z powodzeniem może być spożywana jako puree do obiadu. Jej głównym przeznaczeniem jest jednak bycie doskonałym smarowidłem do kanapek. Porcja spokojnie wystarczająca na jedną kanapkę (20g - czubata łyżka) dostarcza 20 kcal.