Dobry do zimowej herbatki oraz jako dodatek do deserów i doprawiania innych dań, np. hummusu, tofu. Może pełnić rolę chutneyu, np. w daniach z ryżem. Esencjonalny, wystarczy dosłownie odrobina.
Dżem, który doskonale sprawdza się też w roli gęstego sosu - np. do smażonego tofu, kotlecików ziemniaczanych z gałka muszkatołową, kotlecików ze strączkowców czy płatków owsianych... a także naleśników :)
Był w kuchni rabarbar i były truskawki. Chwila buszowania po sieci i znalazłam przepis na dżem, który okazał się tak pyszny, że na tych czterech słoiczkach nie poprzestanę ;)
Warto przygotować sobie takie przetwory, kiedy nie mamy za bardzo czasu na gotowanie (praca, studia). Wtedy otwieramy, podgrzewamy i w środku zimy zjadamy pożywne, smaczne danie. Zawsze miło powspominać jesień.
Nie jestem fanką dżemów, ale ten mnie zachwycił i jest moim numerem jeden! Nie zawiera pestek, przez co jego konsystencja jest gładka i aksamitna, łatwo się rozsmarowuje, nic nie wchodzi między zęby - moim zdaniem jest o niebo lepszy niż tradycyjne dżemy malinowe z pestkami!