Surówka ratująca życie :) Bardzo przydaje się, gdy jeszcze za oknem zima. Do wiosny co prawda już bliżej niż dalej, ale jeszcze chwilkę na nowalijki musimy poczekać. A za surownizną tęskno...
Przepyszna surówka, bardzo efektowna i błyskawiczna w przygotowaniu. Ze względu na łączenie pomidorów z ogórkami powinno się ją jeść jak najszybciej po przygotowaniu.
Tak zatęskniłam za tą tradycyjną surówką, że aż przerobiłam ją sobie na wersję wegańską. Doprawienie ją łagodną musztardą to naprawdę rewelacyjny pomysł. Tak samo sparzenie pora, żeby nie był palący.
Sałatka naprawdę fantastyczna i aromatyczna! :) Dobra zawsze i wszędzie, ale szczególnie może nam się przysłużyć na początku sezonu, kiedy pomidory nie są jeszcze tak aromatyczne jak powinny. Ząbek czosnku i ew. odrobina octu winnego potrafi ten aromat skutecznie uzupełnić :)
To właściwie zwykła surówka z pomidorami, tyle że urozmaicona konkretnym, bardzo wytrawnym smakiem rukoli. Nie powinno jej być jednak za dużo, chyba że naprawdę przepadamy za jej gorzkawym smakiem :) Dla pozostałych osób polecam przewagę sałaty. Całość może wyglądać tak jak na zdjęciu dla bruschetty z rukolą.
Tę surówkę zawsze serwuje mi tato, kiedy u niego jestem. Skąd wytrzasnął przepis - nie mam pojęcia. Najlepsza jest drugiego dnia po przygotowaniu. Można ją jeść do obiadu, ale świetna jest też na chrupkim pieczywie. Porcja 180g dostarcza 105 kalorii.