Popularny w krajach arabskich. Ja wzbogaciłam go groszkiem. Smakuje naprawdę wszystkim, w wersji solo, jak i z sałatką np. grecką, surówką z kapusty lub samym jogurtem. Możliwości jest wiele.
Przepis ten zaadaptowałam z książki "Kuchnia Kriszny". Kilkanaście lat temu książka ta była dla mnie jedynym źródłem przepisów wegetariańskich. W kuchni indyjskiej znamiennym jest to, ze przyprawy są podprażane na patelni na samym początku gotowania, później dodaje się pozostałe składniki.
Danie bardzo proste i dość szybkie. Wymyśliłam je kiedy akurat nie miałam nic do jedzenia w domu, a trzeba było zrobić obiad. Takie coś z niczego. JEST PRZEPYSZNE!
Niemcy (Niedersachsen) jedzą ten sos ze schabowym i smażonymi ziemniakami. W wersji wege zjadaliśmy go po prostu z makaronem, ale pasuje do wielu dań. Dla fanów ketchupu.
Sosik zrobiony w warunkach "pustka w lodówce, nawet żarówkę zjedli". Pomimo skromnej listy składników zajadam się tym razem z chłopakiem, który - mimo pożerania gór mięsiwa - zachwyca się tym i nawet nie chce nic dodawać :)
Do tej pory zawsze robiłam sos z paczki i dodawałam swoje składniki. W końcu postanowiłam zacząć robić swój sos żeby nie faszerować się tą chemią.. Tym bardziej, że uwielbiam spaghetti i często je robię. Wynik? Nigdy więcej sosu z paczki!! :P
Danie po raz pierwszy zrobiłam wczoraj. Można zrobić, jak się nie ma prawie niczego w lodówce ;] Mam nadzieję, że będzie smakowało ;] Nawet moja mama, która boi się moich wyczynów kulinarnych, była zachwycona. Zapach pieczarek robi swoje ;]