Efekt spontanicznego eksperymentu, którego wynik zupełnie przeszedł moje oczekiwania :) Miałam ochotę na coś marynowanego z dużą ilością koperku, a akurat miałam trochę upieczonej dyni muszkatołowej. Tak wpadłam na pomysł przygotowania dania a la "gravlax" - czyli łososia marynowanego z przyprawami i dużą ilością koperku.
Świetne jako ciepła zakąska do zimnej sałatki, lub jako samodzielne danie, gdy w lodówce świeci pustkami;-) Spożywać można z każdym sosem, dobrze smakuje z pomidorowym (ewentualnie z ketchupem).
Dzisiaj zatęskniłam za latem. Za zapachem grillowanych warzyw i pysznym chrupiącym chlebkiem. W ramach małego relaksu w czasie sesji postanowiłam dogodzić mojemu podniebieniu właśnie takim małym kulinarnym kawałkiem lata.
To bardzo fajna propozycja na nieco inne, mniej tradycyjne świąteczne śniadanie. A gdy wśród naszych świątecznych gości trafią się dzieci to po takim śniadaniu mamy duże szanse na tytuł ulubionej cioci/wujka :) Danie ma też tę zaletę, że można je przygotować wieczorem, a rano włożyć tylko do piekarnika, zapiec i gotowe :)