Inaczej niż polskie placki przygotowuje się je z podgotowanych, grubo startych ziemniaków. Jak to w Szwajcarii, często podaje się je ze stopionym żółtym serem na wierzchu. Można też z podsmażoną cebulką lub jakąś surówką.
Nie znoszę gotowania ryżu w woreczkach, chyba przede wszystkim dlatego, że nie jest on po ugotowaniu sypki, a zawartość torebki można kroić w plasterki :) Moim sposobem na ryż jest ugotowanie go z 1/2 łyżeczki curry, taki ryż szczególnie pasuje do sosów w stylu azjatyckim.
Dla osób nie łączących w jednym posiłku potraw węglowodanowych z białkowymi zalecam tę potrawę z makaronem ryżowym zamiast spaghetti, zawierającego w swoim składzie jajka. Należałoby wówczas zrezygnować z sera Parmezan (również smaczne bez). Taka wersja potrawy (z makaronem ryżowym) jest także wskazana dla osób unikających potraw zawierających mąkę przenną z drobnego przemiału.
Bez mąki, cukru i piekarnika. Słodki kokosowo-migdałowy spód kontrastuje z orzeźwiającą, mocno cytrynową kremową masą. Tarta idealna, dużo lepsza niż wersja pieczona. Obecnie mój ulubiony deser.
Tradycyjny spód do tarty jest dość ciężki i kaloryczny, nawet w przepisach wegańskich. Postanowiłam więc wyruszyć na poszukiwanie nowej wersji. Pomysł padł na kaszę. Tylko jaką? Przeczesując internet trafiłam na wpis Kulinarnych Ekscesów o jaglanym spodzie. Od razu wiedziałam, że jest to strzał w dziesiątkę!