Nie lubię kupnego musli ani crunchy - zawiera prawie same płatki owsiane, a dodatkowo cukier i kandyzowane owoce. Ja wolę dużo orzechów i naturalną słodycz! :) Dlatego też, gdy nadchodzi chłodniejsza pora roku, robię większą ilość musli i przesypuję do szklanego słoja. Żurawina jest jednym z moich ulubionych dodatków. Podobna do rodzynek, ale mało słodka, delikatnie kwaskowata i ogólnie o wiele smaczniejsza :D
Jest to takie cudo, że ja to wpycham prosto z piekarnika. Można poczekać żeby ostygło jak się ma silną wolę... Przygotowanie trwa krótko, bo tylko się ściera kawałki kokosa. A w piekarniku może sobie postać i posuszyć - zupełnie jak bezy.
Konkretny smak musztardy nadaje tej potrawie wyrazu. Delikatny aromat duszonej cebuli wspaniale go uzupełnia. Zazwyczaj robię takie tofu z kaszą/ziemniakami i surówką.
100 g dostarcza 24 kalorie i mnóstwo radości. Smakuje świetnie jako dodatek do tofu klopsów. Doskonały zastępnik ziemniaczanego purée czy innego ryżu. Sprawdza się jako smarowidło do kanapek. Z powodzeniem może robić za dip do maczania warzyw. Założę się o wiele, że do frytek nadaje się lepiej niż ketchup. Na ciepło, na zimno, jak kto lubi. Oczywiście można sobie to zawekować "na później".