Chodziły za mną od dawna... w tradycyjnej nomenklaturze to wegańskie gołąbki. Nazwę kiedyś zaproponował Gzyra, nie wiem skąd wziął, ale podłapałem. "Na wariata" bo bez przepisu - rzut oka na półkę ze słoikami z "suchą karmą" i przepis jest :-)
Czas przygotowania: razem dwie godziny z "okienkami".
Wiórki kokosowe w połączeniu z cebulką dają bardzo delikatny, ale zdecydowany smak, który ma w sobie coś uzależniającego. Pasta jest idealna do kanapek i jako farsz do pierożków. W postaci na specjalne okazje można nafaszerować nią połówki wydrążonych pomidorów i podawać jako przystawkę.
Pomidory suszone to taki słonawy, bardziej konkretny akcent smakowy. Super się komponuje ze szpinakiem. Taki farsz jest świetny do naleśników, pierogów gotowanych i pieczonych (np. calzone), ale też do tarty, lazanii czy cannelloni (też makaron, takie grube rurki do nadziewania właśnie).
Jest to mój przepis inspirowany innymi typowymi przepisami na dahl, czyli popularną potrawkę ze strączków na bliskim i dalszym wschodzie. Fasolka mung w przeciwieństwie do innych strączków (może wyłączając soczewicę) jest lekkostrawna, szybko uwalnia energię. Polecam wszystkim.