Jadłam je jakiś czas temu we wrocławskim barze Vega i tak mi zasmakowały, że musiałam spróbować przygotować je w domu. Myślę, że z całkiem niezłym skutkiem. Od siebie dodałam tylko orzechy i był to trafiony wybór.
Najbardziej smakują mi podane z ryżem i surówką.
Tak przyrządzone kotlety podawać z ziemniakami, ryżem, makaronem, kaszą gryczaną. W wersji lakto można polać kefirem lub jogurtem naturalnym. Podawać zawsze z bogatym i różnorodnym bukietem surówek z warzyw!
Przepis pochodzi z kuchni polskiej, a także z mojego uwielbienia dla grzybów i wszystkiego co pieczone i smażone. Kotlety można podawać na gorąco i na zimno do pieczywa i sałatek.
Lily: "Inspiracją był dla mnie program, w którym robili wegetariańskie hamburgery z ciecierzycy i bulguru, tylko tam takim tłuczkiem do ziemniaków to rozbijali :) Ja nie mam, więc miksowałam."
Ten przepis, inspirowany przepisem z bloga Zieleniny, to świetna baza do eksperymentów. Sama do bazowego przepisu Zieleniny dodałam kilka niezbędnych w moim odczuciu przypraw - co kto lubi, to dorzuca, a zawsze będzie pyszne. Dzięki właściwościom czerwonej soczewicy nie trzeba nawet używać blendera...