Feeria smaków i aromatów, niezapomniane wrażenia wizualne. Takie danka sprawiają, iż na buziach wielkie uśmiechy się pojawiają, a atmosfera przy stole od razu cieplejsza i milsza się staje.
Słodka czerwona papryka, w lekko kwaśnym sosie pomidorowym. Nadziewana ryżem i fasolą czerwoną. Idealna na lato i zimę. Na ciepłe dni do zjedzenia na zimno ale także na gorrąco w te chłodniejsze wieczory :)
Szybka przystawka do lekkich obiadów, w której zakochałam się w Hiszpanii. Jeśli mamy końcówkę papryki i nie wiemy do czego ją wykorzystać, to to jest idealny sposób.
Taki paprykarz to nie paprykarz do kanapek, według mnie. Może on raczej stanowić bazę gorącego dania, po prostu jako ryż, np. do duszonych warzyw czy kotlecików z tofu. Myślę, że może być również świetnym farszem, np. do gołąbków, choć wtedy może zajść potrzeba dodania jajka, aby farsz się nie rozsypał. Smacznego!
Najlepiej jest przygotowywać paprykarz wieczorem, przykryć naczynie i wstawić do lodówki. Przez noc płatki i proteina nasiąkną i przegryzą się. Rano można próbować. Najlepsze do ciemnego pieczywa z pomidorem.
Łatwe, niezwykłe i pyszne :) Sikorska: "Nazywam ten przepis papryka "SANATORYJNA" ponieważ podczas pobytu w sanatorium w Kudowie podała mi go jedna z pań kuracjuszek. Jest wspaniała, a z takim przepisem nigdzie wcześniej się nie spotkałam i robię ją już od 5 lat. Pycha palce lizać."
Papryki wychodzą w intensywnych kolorach - od żółci papryki i kaszy kukurydzianej przez wściekle zielony bób i pietruszkę do marchewkowej czerwieni - wyjątkowo urodziwe danie.