Jak ktoś lubi kukurydzę, to powinien być zachwycony :) Przepis pochodzi od mojej cioci, która dużo eksperymentuje. Te jajka jej wyszły zachwycające. W mojej rodzinie wyjeżdżają na stół jako przystawka. No i ja opycham się na śniadanie (z bułką z masłem, miodzio).
Pycha. Ja lubię, gdy warzywa są tak nie do końca wysmażone, lekko jeszcze chrupiące. Nie eksperymentować z przyprawami, bo raz dodałam gałki muszkatołowej i wyszło takie sobie.
Przepis pochodzi z kuchni polskiej, a także z mojego uwielbienia dla grzybów i wszystkiego co pieczone i smażone. Kotlety można podawać na gorąco i na zimno do pieczywa i sałatek.