Chyba na puszka.pl nie ma jeszcze wskazówek, jak gotować bób, więc podzielę się swoim dotychczasowym doświadczeniem. Jeśli macie własne tajemne sposoby to zachęcam do podzielenia się sekretami :)
Pracochlonny? A i owszem. Ale obieranie bobu, tak jak lepienie pierogów, to praca zespołowa - idzie szybciutko i bardzo raźnie! Zamiast męczarnią może być dobrą zabawą :) A jaki obłędny efekt..... kto spróbuje, nie pożałuje! :)
Kupuję czasem pastę drożdżową robioną z drożdży i włoszczyzny - jest obłędna! :) Ta pasta mi ją przypomina, dlatego bardzo ją lubię. W ogóle rzeczy z włoszczyzny są przepyszne - zaczęłam je doceniać, kiedy poznałam sos grecki :)
Pyszne z kiszonym ogórkiem albo świeżym ogórkiem i cebulką. Albo z zieleniną.
Jako że uwielbiam bar sałatkowy w Pizza-Hut, postanowiłam serwować go sobie również w domu. Ważne jest to, żeby nie mieszać składników - wystarczy, że leżą obok siebie polane sosem. Razem z mym chłopem zajadamy się tym kolejny raz, więc chyba warto się podzielić pomysłem. Pyszne i chrupiące.