T.A.P: "Polecam zupę, którą robi się w sezonie owocowym, ale można i poza. Zupa powinna mieć konsystencję lekko kisielową, można ją podawać gorącą, letnią lub całkiem zimną. Na taki obiad, na drugie danie, zwykle serwuję naleśniki z serem lub/i dżemem, pierogi z serem na słodko."
Marek: "Taki ostry olej bardzo łatwo przygotować samemu. Używałem gotowego do czasu, aż mi się skończył. Od tego momentu robię sam. Przygotowanie go trwa - w zależności od wersji - parę minut lub tydzień. Efekt IMHO dużo lepszy niż sklepowy, zwłaszcza jak się powrzuca inne przyprawy - eksperymentowanie mile widziane."
Wygladaja dosc egzotycznie i chrupiaco, no i przy tarciu nie scierasz sobie palcow do kosci ani nie popadasz w gleboka melancholie (po 3 godzinach tarcia...) bo takie tarcie idzie piorunem.
Zupełnie mnie zachwyciło to puree... jest niewiarygodnie pyszne! Smakuje nawet osobom nie lubiącym surowych ogórków - sprawdzone :) A jak powstał sam pomysł? Kinga przeczytała jakiś przepis na sałatkę z plasterków ziemniaków, musztardy i ogórków i ... "delikatnie" go zmodyfikowała ;)
W końcu się odważyłam i spróbowałam ugotować coś z dyni. Na pierwszy ogień poszła zupa. Muszę przyznać, że efekty przerosły moje oczekiwania :) Wystarczy trochę soli i już jest pyszna, a z odrobiną dodatkowych przypraw po prostu zachwyca.
Doskonała na każdą okazję, na ciepło i na zimno, jako samodzielne danie i dodatek do obiadu. W Niemczech i na Śląsku tradycyjnie podawana do obiadu świątecznego.
Maria: "U mnie w domu też do obiadu podawało się często takie ziemniaki. Moja babcia nazywała to 'ziemniaki po alpejsku' a na Śląsku, gdzie teraz mieszkam, podobne ziemniaki nazywa się 'kartofel salat'."
Beata: "W ostatnie Boże Narodzenie zostałam zaproszona na tradycyjny niemiecki obiad świąteczny. [..] Gospodarz opowiadał jak to jeszcze 20 lat temu przy wyborze żony brało się pod uwagę, czy umie zrobić dobrą sałatkę ziemniaczaną."