Ostatnio wpadłam w szał pieczenia, a jabłka i gruszki były akurat pod ręką. Nie chciało mi się (jak zwykle) spędzać wieków w kuchni, miało być kruche ciasto a zrobiłam puszyste.
Urozmaicone smaki, urozmaicone faktury. Bardzo lubimy i tą chińszczyznę i pieprz syczuański :) Nadaje potrawom niesamowity aromat. Choć bez niego i tak wyjdzie dobre, to jednak warto go kupić. Jedyny problem, że ciężko go dostać...
Jedyna wada pieczenia ciasta z rabarbarem, to właśnie nazwa jego głównego składnika - męki dzieciństwa, bo przecież jedno "r" nie wystarczy, nie?! Dlatego walić to, będzie rabajabłek, a nie żadne ciasto rabarbarowe, bo wymawiając to zaplułabym chyba wszystko.
Smak tego sera kojarzy mi się z serkami topionymi w plastrach. Nadaje się on zarówno do kanapek, jak i na pizzę czy zapiekankę - posiada magiczną właściwość topienia się!
Na Puszce znalazłam przepis na ryż do sushi, jednak jako że w domu nie było ryżu zmodyfikowałam przepis tak, aby można było użyć kaszę. Wyszło tak dobrze, że postanowiłam pochwalić się światu :)