EuGeniusz Dębski: "Dowiedziałem się w ubiegłym roku na Boże Narodzenie, że mój ukochany od pięćdziesięciu lat sos grzybowy do pierogów wigilijnych robi się bez grzybów! [...]
I ja bym dał sobie obciąć nie tylko palec, że są tam grzyby, a to po prostu miękka cebula no i smak z grzybów. To jest proste, niesłychanie oszczędne i cholernie skuteczne, bo grzybowe aż do bólu."
Oto przepis spisany dla nas przez dziadka Jurka. Słynie on z tego barszczu w całej rodzinie :) Jego sekretem jest chrzan. Nie tylko nadaje aromat, ale przede wszystkim zapobiega psuciu, pleśnieniu. Zalanie gorącą wodą przyspiesza z kolei kiszenie - tak samo jak w ogórkach kiszonych. Chleba nie dodajemy, bo dostanie teraz prawdziwego, żytniego chleba na zakwasie, bez dodatku drożdży itp., graniczy z cudem. Na szczęście chleb nie jest konieczny.
Krysia Thompson: "Dobre do sera i innych rzeczy (zdaje mi się, że ludzie jedzą brie albo camembert z borówkami), może i do orzechowego klopsa też pasuje..."
Wspaniałe, wilgotne, przepyszne ciasto. Porządne, wartościowe w sensie odżywiania składniki. A co najlepsze piekielnie łatwe w wykonaniu! W mojej rodzinie i wśród znajomych robi furorę :)
Sekretem barszczu jest dodanie jak największej ilości buraków. Wody powinno być tylko tyle, żeby przykrywała buraki. Wtedy barszcz wyjdzie przepyszny, aromatyczny, wspaniały! I wcale nie trzeba go dosładzać, bo słodycz buraków w zupełności wystarcza :) Nauczyłam się tego od siostry i od kilku lat robimy na święta właśnie taki barszczyk. Zresztą nie tylko na święta :)