Nie wystawię oceny, bo żeby była uczciwa, musiałabym zrobić z octem 10%. Robiłam połowę z winnym i połowę z jabłkowym o niższej kwasowości - o dziwo smakowały właściwie jednakowo. Papryka wyszła trochę bez smaku, ale faktycznie była dość twarda, na pewno twardsza niż sklepowa. Ogólnie jednak zdecydowanie bardziej smakowała mi papryka "sanatoryjna": puszka.pl/przepis/7247-papryka_sanatoryjna_.html
Następnym razem pokroiłabym paprykę w paski a nie ćwiartki - będzie łatwiej układać, a później i tak ją kroję do sałatek, wiec na jedno wychodzi :)
patrycccja 2013-09-27 13:29:26.057

Nom, dla mnie to też wątpliwe, dlatego zawsze dodatkowo 5-10 minut pasteryzuję :)
anatemka 2012-09-21 19:16:27.369

Zagotowanie papryki z zalewą pełni również tą rolę, że ją zmiękcza i później łatwiej można układać ją w słoikach. Pierwszy raz w tym roku marynowałam paprykę i miałam podobny problem co Marta :) Ponieważ jednak miałam szerokie słoiki, układałam w nich surową paprykę (bez obgotowywania), zalałam gorącą zalewą (ale ocet dodałam do niej w ostatniej chwili, żeby mniej śmierdziało) i pasteryzowałam ok. 10-15 min. od momentu zagotowania. Nie wiem czy nie za długo, ale słoiki były spore (0,6 l) i chciałam mieć pewność, że się zassą.
Sposób z przepisu jest dla mnie o tyle wątpliwy, że zanim skończę układać paprykę w słoikach, zwł. jeśli by to miały być dżemówki, to końcowe słoiki mogą być już zbyt przestudzone, żeby się zassać. Z drugiej strony po komentarzach widać, że przynajmniej niektórym osobom się udaje :)
patrycccja 2012-09-21 10:32:07.953