Ziemniaki ugotować w mundurkach z odrobiną soli. W tym czasie możesz zrobić majonez:
1 żółtko jaja, 2-3 łyżeczki musztardy, szklanka oleju wysokiej jakości, sól, pieprz.
Żółtko utrzyj mikserem w miseczce lub garnuszku (poj. ok. 0,5 litra), dodawaj musztardę po łyżeczce cały czas miksując (przy okazji ćwiczysz koordynację ręka-oko!). Następnie dolewaj olej - najpierw 1 łyżkę (do całkowitego roztarcia), a potem coraz więcej. Na koniec dodaj pieprz i sól.

Majonez gotowy, ziemniaki już pewnie miękkie. Jeśli tak, to odcedź i zostaw w chłodnym miejscu do wystygnięcia.

Nudzisz się czekając? Otwórz i odcedź groszek, pokrój ogórki w kostkę o grubości około 7 mm. Wsyp jedno i drugie do miski.

Jak ziemniaki już nie parzą w paluszki, to możesz je obrać i pokroić w grubą kostkę (1,5 cm). Wrzuć do tej samej miski. Posól, popieprz, sypnij sporo cząbru (co najmniej łyżeczkę). Teraz majonez - ilość wedle uznania (jedni lubią jak sałatka pływa w majonezie, inni wolą, żeby była tylko lekko maźnięta). Mieszaj delikatnie, żeby groszku nie zmiażdżyć.

A teraz złe wieści: jeszcze nie spożywaj! To znaczy, jeśli koniecznie chcesz i nie możesz się doczekać, to życzę smacznego, ale lepiej, jeśli sałatka się trochę
"przegryzie", chociaż pół godziny.

PS. Wyobrażam sobie, że będzie pyszna z połówką świeżego jabłka pokrojonego w drobną kosteczkę, ale jeszcze nie wypróbowałam.