Gotujemy makaron i po odlaniu wody zostawiamy do ostygnięcia.

Liście szpinaku przelewamy na sitku wrzątkiem (raz lub dwa razy). Na desce ugniatamy czosnek z solą i na nim kroimy odciśnięte nieco z wody liście szpinaku, mieszając i krojąc jednocześnie (tak by się "przeżarły" z czosnkiem :)

Pomidora kroimy w drobną kostkę, pestki z dyni prażymy na suchej patelni.

Chłodny makaron polewamy olejem sezamowym, posypujemy papryką i dobrze mieszamy. Dorzucamy szpinak z czosnkiem, pomidor i pestki dyni, dokładnie mieszamy i wstawiamy na trochę do lodówki, a potem już tylko zajadamy z apetytem :D

Łatwe do zrobienia w dużych ilościach, ale też spokojnie może stać w lodówce i być gotowe do wzięcia do pracy na następny dzień (choć może z mniejszą ilością czosnku ;). Później polecam do picia lekko słodzoną miętę i dużo dobrego tańca :D