Jaglankę płuczemy na sitku pod zimną bieżącą wodą, co by ją opłukać z zanieczyszczeń. Wrzucamy kaszę do rondelka na niewielką ilość wrzącej wody (dwa razy tyle ile kaszy). Dodajemy posiekany (najlepiej nożyczkami) kawałek arkusza glonu nori, 4-5 kostek dyni, szczypiorek, natkę pietruszki. Gotujemy całość na średnim ogniu, co jakiś czas mieszając i uważając żeby nie przypalić całości (składniki mają wchłonąć całą wodę).

Po ok. 20 minutach zupka powinna być gotową papką. Przekładamy papkę do innego naczynia, mieszamy żeby ostygła i gnieciemy widelcem (chociaż właściwie wszystko powinno nam się ładnie rozgotować). Wrzucamy kilka porwanych listków bazylii i startą na drobnej tarce marchewkę, dodajemy 2-3 krople sosu sojowego, mieszamy. Zupka powinna już osiągnąć temperaturę w sam raz do jedzenia, teraz dodajemy łyżeczkę oleju lnianego, mieszamy. Zupka jest gotowa! :)

Na jakieś 20 minut przed podaniem zupki dałam Lusi kawałek jabłka (witamina C), żeby jej się ładnie to całe żelazo z zupki wchłonęło :) Wszystkim dzieciaczkom życzę smacznego!

Oczywiście można robić różne wariacje, np. zamiast któregoś ze składników (lub jako ekstra składnik) można dodać brokuły albo posiekane kiełki lub czego tylko dusza zapragnie ;)