Jeśli ktoś z jakichś powodów nie ma tofu a'la mięso mielone (w Polsce jest niedostępne), można zwykłe miękkie tofu naturalne rozdrobnić, doprawić tymiankiem, oregano i pieprzem kajeńskim, porządnie wymieszać, wstawić na noc do lodówki i po wyjęciu przesmażyć porządnie na łyżeczce oleju przed przystąpieniem do przyrządzania potrawy.

Cebulę i paprykę pokroić w kostkę, papryczki w kółka, czekoladę zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Fasolę odsączyć. Na dużej patelni rozgrzać olej, podsmażyć cebulę z przyprawami, dodać pokrojone papryczki, podsmażyć, dodać paprykę i fasolkę, jeszcze trochę podsmażyć, dorzucić pomidory z zalewą, pomieszać, przykryć, podusić z kwadrans.

Do garnka wlać tyle wody, by przykryła dno półcentymetrową warstwą, zagotować, wrzucić zawartość patelni, dodać przecier, pomieszać, zagotować, zmniejszyć ogień do minimum, dodać czekoladę, wymieszać i pogotować jeszcze z pięć minut. Jeść póki gorące!