Ciasto:
Drożdże rozgnieść z cukrem aż się rozpuszczą, dodać sól. Mleko zagrzać aby było bardzo ciepłe lecz nie gorące, wlać do drożdży i wymieszać. Przykryć pojemnik np. ręcznikiem i postawić w cieple do wyrośnięcia.

Dodać mąkę (u mnie obie ekologiczne) i oliwę. Wygnieść i ponownie przykryć i odstawić do wyrośnięcia.

Sos:
Czosnek przepuścić przez zgniataczkę do czosnku. Do garnka wlać na dno oliwę, dodać czosnek, przykryć i pozostawić na małym ogniu parę minut. Pomidory z puszki pokroić i wraz z sosikiem wlać do garnka. Przyprawić vegetą, pieprzem i ziołami. Dodać paprykę słodką w proszku zamiast cukru (dużo). Czekać aż się zagotuje. Spróbować i doprawić jeszcze według własnych preferencji. Ja lubię, gdy sos jest bardzo naturalnie pomidorowy i ziołowy.

Pizza:
Oliwki pokroić na połówki. Szpinak ugotować i mocno odparować. Ananasa pokroić na kawałeczki.

W zależności, czy lubimy pizzę na cienkim czy grubym cieście, wybieramy formę dużą lub średnią, smarujemy oliwą (pamiętamy tylko, że ciasto nam ok. dwukrotnie urośnie). Ciasto jeszcze wyrabiamy, ugniatamy posmarowanymi oliwą rękami, aby było jednolite, rozprowadzamy w formie, grubo lub cienko. Ilość ciasta starczyła mi na standardowej wielkości prostokątną blachę (cienkie ciasto) i malutką okrągłą o średnicy ok. 22 cm (średnio grube ciasto).

Na to sos i 'rozrzucamy' po całej pizzy równomiernie oliwki i szpinak. Na drugą pizzę na sos dać kukurydzę i ananasa. Wkładamy do nagrzanego do 200°C piekarnika i pieczemy (w zależności od grubości ciasta) od 20 do 40 minut. Sprawdzamy!
Kroimy, jemy! Smacznego :)

Ciasto w każdym etapie odstawiam zazwyczaj na przeszło 30 min.

Sos pomidorowy zawsze bardzo obficie przyprawiam pieprzem i ziołami, szczególnie oregano i bazylią, bo uwielbiam ich wyrazisty posmak w pomidorach.

Nie wymyśliłam co może zastąpić ser w pizzy... Jeżeli macie jakieś pomysły, pisać! :) Smacznego!