Cebulę, pomidora, paprykę, oliwki i czosnek drobno siekamy, wrzucamy do garnka i podsmażamy na oleju. Następnie dosypujemy kuskus i dolewamy tyle wody, by kaszka wszystko wchłonęła, przykrywamy pokrywką i gotujemy przez chwilę.

W międzyczasie tofu blendujemy z bazylią.

Gdy kuskus będzie już gotowy, dodajemy koncentrat pomidorowy, sól, pieprz, i podgrzewamy wszystko razem jeszcze chwilę ciągle mieszając aż nasza masa stanie się bardziej zwarta i lepiąca.

Do otrzymanej masy dodajemy tofu z bazylią, mieszamy i formujemy małe kotleciki, które panierujemy np. razową bułką tartą.
Na końcu smażymy je na małej ilości oleju.

Nie mając pod ręką pomidorów użyłam też raz ok. kubeczka mrożonki "Czerwone warzywa na patelnię" z Frosty i też było ok. :)

Zamiast świeżej bazylii można dodać oczywiście suszoną.