Biszkopt: wszystkie składniki (sodę dodajemy na samym końcu!) należy umieścić w dużym naczyniu i zmiksować (ewentualnie bardzo, bardzo dobrze wymieszać). Konsystencja w zależności od mąki może się nieco różnić. Ciasto nie powinno być bardzo gęste (jak na pierogi) ale też nie lejące (np. jak naleśnikowe). Powinno być "gęstawe" :) Ale ćwiczenie czyni mistrza, a tak zawsze wychodzi dobre :)

Następnie: wyłożyć formę (najlepiej keksówkę, bo wtedy wyrośnie duże) pergaminem lub wysmarować olejem z winogron i posypać mąką, żeby ciasto nie przywierało, przelać "ciasto" do formy i wstawić do rozgrzanego pieca. Piec ok. 45 min w 200 st. C.

Po wystygnięciu, przekroić wzdłuż dłuższej krawędzi dwa razy, tak by powstały 3 równoległe warstwy (jak w torcie).

Po przełożeniu ciasta na osobne naczynia skropić delikatnie rozcieńczonym aromatem lub sokiem z cytryny lub najlepiej ekologicznym niesłodzonym sokiem z ananasa lub innym bezcukrowym.

Następnie po wsiąknięciu (ciasto nie może być za wilgotne, bo się rozpadnie) posmarować dolną część wybranym nadzieniem .

Potem przykryć to kolejną warstwą biszkoptu i również czymś posmarować. Przykryć ostatnią warstwą i polać przygotowana polewą.

Można udekorować eko wiórkami kokosowymi, plastrami ananasa lub np płatkami owsianymi.

Włożyć do lodówki, by zgęstniały wszystkie nadzienia lub póki mróz - wystawić za okno.

Pycha! Smacznego :)

Najlepiej smakuje na drugi dzień i w każdy kolejny (o ile jeszcze coś zostanie ;))