Warzywa obieramy i myjemy. Cukinię i marchew kroimy w plastry, a ziemniaka w kostkę, i gotujemy je na parze (można dla oszczędności w jednym garnku, ale ugotowane należy rozdzielić do różnych naczyń).

Zagotowujemy wodę z solą. Do gotującej się wody wsypujemy kaszę mannę cały czas mieszając (i najlepiej przy zmniejszonym płomieniu), żeby się nie zrobiły grudki. Gotujemy ją aż będzie jak najbardziej gęsta. Trochę ją studzimy.

Ugotowane warzywa rozgniatamy w osobnych naczyniach ubijakiem do ziemniaków. Kaszę dzielimy na trzy części i każdą dodajemy do poszczególnych warzyw. Mieszamy każdą porcję widelcem (będzie trzeba rozgniatać kaszę) tak, żeby miała w miarę jednolity kolor i żeby nie było grudek kaszy. Zostawiamy je do ostygnięcia.

Z ostudzonych mas można układać na talerzu co się chce (co podpowiada wyobraźnia). Z cukinii wychodzi raczej taki bardzo gęsty sos, a nie sztywna masa, ale warto ją uwzględnić w wyborze warzyw (albo jakieś inne soczyste warzywo), żeby cała potrawa nie była sucha.