Napój dobrze działa na jelita i przydaje się przy produkcji wegańskiej śmietany, serów itd. Jest lekko kwaskowy i bardzo orzeźwiający, szczególnie w upały.
100 g niepalonej kaszy gryczanej (lub innego zboża: pszenicy, prosa, brązowego ryżu, owsa*)
zimna woda z kranu
woda mineralna niegazowana/letnia przegotowana
średni słoik np. po kawie
duży 3L słój
durszlak, gaza (kilkuwarstwowa)/ściereczka bawełniana
Przygotowanie:
Kaszę gryczaną płuczę i zalewam zimną wodą w średnim słoiku do pełna, odstawiam w ciepłe miejsce na 12 godz. Wierzch przykrywam papierem śniadaniowym, w którym robię dziurki, zakładam gumkę recepturkę.
Po tym czasie wylewam wodę, kaszę płuczę na durszlaku pod bieżącą zimną wodą. Czekam chwilę, aż nadmiar wody odcieknie. Przesypuję ziarno do tego samego słoika (słoik trzeba wcześniej opłukać), przykrywam podziurkowanym papierem śniadaniowym, który mocuję gumką recepturką i ustawiam słoik pod kątem (wkładam go do średniej wielkości pojemnika na żywność; słoik leży przechylony).
Teraz będziemy hodować kiełki. Potrwa to 24 godz. lub dłużej. W tym czasie trzeba przepłukać ziarno dwa, trzy razy. Ja zalewałam kaszę zimną wodą, nakładałam na górę słoika małe gęste sitko i wylewałam wodę, odwracając słoik do góry nogami. Kiełkowanie trwało u mnie ok 2 dni. Po dniu były już kiełki, ale postanowiłam wyhodować dłuższe. Proponuję powąchać i dokładnie obejrzeć kiełki. Zapach musi być przyjemny. Kiełki będą pachnieć tak jak ziarno. Jeśli będą długie to na końcach mogą pojawić się włośniki, powinny być koloru śnieżnobiałego. Jeśli na kiełkach pojawił się inny kolor, a zapach jest niemiły, to coś poszło nie tak i pojawiła się pleśń. Takie kiełki nadają się do wyrzucenia. Jeśli kiełki są dobre, przechodzimy do kolejnego kroku.
Kiełki należy krótko zmiksować (3-5 sekund) w blenderze kielichowym z 2 szklankami wody niegazowanej mineralnej, przelać płyn do dużego słoja, dopełnić do 2L wodą niegazowaną mineralną lub letnią przegotowaną, dokładnie wymieszać płyn drewnianą łyżką, odstawić na dobę w ciepłe miejsce (gumką umocować podziurkowany papier). Zaobserwujemy, że mieszanina podzieli się na 3 warstwy. Płyn będzie się lekko pienił.
Po dobie układ warstw się zmieni. Warstwę, która utworzyła się na powierzchni, trzeba zebrać łyżką i wyrzucić. Zamieszać płyn drewnianą łyżką, poczekać, aż się uspokoi i zebrać jeszcze odrobinę z góry i wyrzucić. Następnie przecedzić płyn przez gęstą gazę rozłożoną na durszlaku**. Rozlać płyn do butelek, zakręcić i schować do lodówki.
Wskazówki i uwagi:
* Płatki owsiane i zwykła kasza jaglana nie nadają się.
** Osad pozostały na gazie można dodać do pasztetu/kotletów albo wyrzucić.
U mnie w kuchni panowała temp. 24-26˚C. W niższej temp. proces potrwa dłużej.
Jeśli słoik, butelka, w której trzymamy płyn w lodówce będzie nieszczelna, to płyn może zmienić kolor, np. na lekko różowy (jeśli używaliśmy gryki). Trzeba wtedy przelać go do innej butelki.
Smak napoju jest lekko kwaskowy i zależy od rodzaju użytego ziarna. Napój jest dość smaczny, oczywiście nie jest to oranżada, ale da się wypić. Jest bardzo orzeźwiający, szczególnie w upały.
Jego największą zaletą jest to, że dobrze działa na jelita i przydaje się przy produkcji wegańskiej śmietany, serów itd.
Nadesłał(a) martina,
dnia: 2013-09-01 17:06:45.843
Przepis nie został skopiowany z żadnej publikacji, papierowej ani elektronicznej.
~Michał 2014-02-28 14:37:19.478