Czosnek drobno siekam, lekko podsmażam w rondelku na odrobinie oliwy (można pominąć podsmażanie, jeśli chcemy przygotować zupę bez tłuszczu). Dodaję pomidory i gałązkę rozmarynu. Gotuję przez 10-15 minut.

W drugim garnku gotuję makaron.

Do zupy dodaję bulion, znaczną część posiekanej natki pietruszki i gotuję jeszcze 5 minut. Odcedzam ciecierzycę, odkładam 3-4 łyżki do przyozdobienia, resztę blenduję na gładko. Wyjmuję z zupy rozmaryn, a zupę blenduję razem z ciecierzycą. Doprawiam solą i pierzem. Podaję gorącą, z ugotowanym makaronem, przyozdobioną ciecierzycą i zieleniną.

(*) Surową ciecierzycę należy namoczyć przez 12 godzin/noc, opłukać, zalać świeżą wodą i gotować do miękkości (ok. 1h) z dodatkiem sody (ok. 1 łyżeczki na 1 szkl. suchej ciecierzycy). Bez dodatku sody trwa to ok. 6-7 godzin.

(**) Suszonego rozmarynu nie da się wyjąć z zupy, a pozostawiony w niej jest bardzo twardy. Można go więc zawinąć w gazę, zawiązać nitką i tak ugotować w zupie. Ewentualnie zagotować w niewielkiej ilości wody, odcedzić, a do zupy dodać sam wywar.
Bazylię dodajemy pod koniec gotowania, aby nie zniszczyć jej aromatu.