Owoce umyć, sparzyć wrzątkiem, osuszyć ściereczką.
Skórkę pomarańczy i grejfruta zetrzeć na tarce (średnie/duże oczka).

Mandarynki obrać, skórkę oczyścić nożem z białej błonki (zeskrobując białą część ostrzem).

Próbowałam również skórkę pomarańczy oskrobać z białej błonki nożem, ale jednak lepiej jest zetrzeć ją na tarce.
Skórki pozostawić na kilka dni, aż wyschną na kamień (ok. 3 dni w temp. pokojowej).

Skórki, które oskrobałam nożem (z mandarynek i testową z pomarańczy) pozostawiłam na papierze śniadaniowym, natomiast skórki starte na tarce zostawiłam na talerzu.

Gdy skórki już są suche jak pieprz, mielimy je w młynku do kawy na pył. Przesypujemy do słoiczka, mieszamy i gotowe.

Proporcje mogą być oczywiście dowolne, jednak polecam dawać więcej mandarynek i pomarańczy, a grejfruta tylko odrobinkę. Początkowo chciałam każdy z owoców pakować oddzielnie do słoika, ale stwierdziłam, że to nie ma większego sensu.