Proste i błyskawiczne do zrobienia. Świetne jako jeden z elementów drugiego dania. Świetna również jako szybka przekąska lub kolacja. Lubię taką lekko obsmażoną, lekko chrupiącą, soczystą, gdzie słodki posmak cukinii idealnie współgra z odrobiną soli. Niebo :)
Jak ktoś nie lubi rosołków z kostki, można samemu zrobić taki wywar. Dobry na bazę do zupy, do warzyw w galaretce z agarem lub po prostu do zjedzenia z kluseczkami swojej roboty ;))
Potrawę można podawać z pieczywem, plackami tortilla lub samodzielnie. Osobiście do smażenia używam oleju z pestek winogron, a zioła stanowi mieszanka ziół do pizzy. Zamiast soli dodaję trochę sosu sojowego. Najlepiej potrawa smakuje na ostro.
Przepis stworzyłam sama. Jeśli nie odparujemy wody do końca, tylko zostawimy potrawę trochę rzadszą, to można ją podawać razem z ryżem (jako sos meksykański). Ja polecam jako samodzielną potrawę na gęsto.
Kiedy przestałyśmy z siostrą jeść mięso, jedyną rzeczą, za jaką tęskniłyśmy, były gołąbki. Na szczęście po jakimś czasie wymyśliłyśmy, że można zastosować granulat sojowy. I w ten sposób powstały gołąbki wegetariańskie. Najlepsze pod słońcem! Od tamtego czasu nawet moja mama zrezygnowała ze zwykłych gołąbków na rzecz wegetariańskich, bo są wg niej o niebo lepsze :-)
Hummus to potrawa bliskowschodnia. Sądziłam, że bardzo popularna w Polsce. Ostatnio jednak przekonałam się, że wiele osób nie ma pojęcia co to jest :O A wielka szkoda, bo jest przepyszna!
Jest to najsmaczniejsza postać kalafiora, jaką znam. Kalafior torturowany w wodzie zupełnie się do niego nie umywa! Ja tam kalafiora lubię od dawna, ale mój Wojtek dopiero od ostatniego weekendu, od kiedy za namową babci zrobił właśnie takie cudo :)