Chorwackie nie dlatego, że to ich potrawa tradycyjna, ale dlatego, że na wakacjach tam spędzanych wymyślona. No i jakoś zaczęły u nas pod taką nazwą funkcjonować :) Są przepyszne i znikają w mig!
Pierwsza próba zrobienia pasty drożdżowej trochę mnie przeraziła ponieważ zapach (to eufemizm) podczas smażenia nie jest najciekawszy. Jeszcze bardziej zdziwiłem się widząc niespodzianie dno słoiczka, do którego przełożyłem ciepłą jeszcze pastę...