Bób smażony... smażony po prostu - sprytny sposób, odkrycie sezonu!!!! :D Czemu się tak jaram? Bo wreszcie posłuchałam intuicji i spróbowałam usmażyć go bez wcześniejszego gotowania. Sprawdziło się znakomicie! W dodatku bób wychodzi przepiękny, bardziej zielony :D Nigdy więcej obgotowywania! Uwielbiam upraszczać :) Uwielbiam, kiedy jest mniej pracy :D